sobota, 30 maja 2015

EURYDYKA - Browar Olimp

     Dzisiaj wracam do tematu browaru, który do jak do tej pory ani razu mnie nie zawiódł. Olimp dla mnie jest już marką, która gwarantuje wysoki poziom swoich produktów. W czwartek miałem okazję posmakować piwa w stylu Herbal Bitter o wdzięcznej nazwie Eurydyka. Na początek o stylu Bitter, oryginalnie pochodzi z Wielkiej Brytanii i przyprawiany był tamtejszymi chmielami. Obecnie można spotkać również wersje z Ameryki i stricte Europy, ale są one przyprawiane innymi chmielami. Miała to być beczkowa alternatywa dla stylu pale ale.

     Co do parametrów, to IBU nie ma ścisłej normy (25-40), czyli jest to piwo o umiarkowanej goryczce. Alkohol również na stosunkowo niskim poziomie (ok. 4%). Jeżeli chodzi o Eurydykę, to mamy tutaj obj. alkoholu 4,4% a IBU na poziomie 40. Piwo jest pasteryzowane. 

Szkło terenowe ;)
     Zacznę od wyglądu. Piwo jest nieprzeźroczyste - występuje biały osad. Kolor można zakwalifikować do złotego z zielonymi przebłyskami. Na zdjęciu tego nie widać, ale po nalaniu reszty piwa (tej z osadem) piwo przybrało barwę coś a la karmelowe. Piana jest skąpa, ale tworzy drobny lejsing. Dobrze wysycone. 

Piana oblepiająca szkło.
     Na uwagę zasługuje również zapach, który jest słodki (specjalnie tak nazwałem ten zapach, coś jakbyście wąchali cukier) czuć też ziołowe nuty a la Amol- to na "plus". Jeżeli chodzi o smak, to jest on w głównej mierze mieszanką delikatnej goryczki, "ziołowości", cytrusów i typowego słodowego posmaku. Cytrusy zawdzięczamy dodaniu do piwa werbeny i trawy cytrynowej, które podbijają smak. 
Bardzo skąpa piana.
     Ogólne wrażenia pozytywne. Lekkie piwo, to miła odmiana od następnych pozycji, które zamierzam w niedalekiej przyszłości zrecenzować. Polecam ponieważ goryczka rzędu 40 IBU jest w tym piwie dobrze przełamana ziołami i lekką słodyczą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz