O browarze Miedzianka wypowiadałem się już nie raz i przyszła chwila na chłodną recenzję poszczególnych piw. Pierwsze z nich Rudawskie, to czerwony lager cechujący się rudawą barwą i mocnym słodowym smakiem, które zawdzięcza zastosowaniu słodów karmelowych. Drugim jest Cycuch Janowicki, piwo górnej fermentacji o mocnym chmielowym ataku w smaku i rześkim zapachem. Trzecią pozycją jest Górnik, ciemne piwo górnej fermentacji o charakterystycznej beżowej barwie i aksamitnym smaku.
Dokładniej wypowiem się na temat każdego piwa niżej, a teraz wspomnę jeszcze o parametrach piw. W przypadku Cycucha i Rudawskiego poziom ekstraktu i alkoholu są sobie równe, odpowiednio: 5 proc. obj. alkoholu, a ekstrakt 12,5 proc. Górnik natomiast cechuje się alkoholem na poziomie 5 proc. obj. oraz ekstrakt 13,4 proc.
 |
Degustację sponsorowała Magia i miecz :D |
Zacznę od Rudawskiego, w skrócie jest to czerwony lager [czerwony czyt. - dodatek spec. słodów], smak jest mocny, słodowy. Jeżeli chodzi o wygląd, to barwa piwa jest czerwona/ciemno ruda i mętna. Piana szybko opada i utrzymuje się niepełna obrączka. Niestety zapach wypadł trochę słabiej, wyczuwalne było żelaza, co trochę mnie zdziwiło gdyż nie powinno być takich problemów z nowym sprzętem.
 |
Górnik to dobry towarzysz meczu piłkarskiego :D |
Górnik, to ciemne piwo górnej fermentacji - nie będę tutaj próbował go zakwalifikować do konkretnego stylu. Pierwszym walorem piwa, który rzuca się w oczy jest jego mocna ciemna barwa. Piana podobnie czyt. nie biała, a beżowa szybko opada i jest nie trwałą - jednak w tym piwie to nie jest wada. [W ciemnych piwach o wyższych stężeniach alkoholu ciężko uzyskać dobrą pianę, ze względu na wł. alkoholu.] Co do zapachu to jest on lekko palony, dymiony. W smaku piwo ukazuje różnicę w rzeczywistej fakturze, jest aksamitne, wydaje się gęstsze niż wygląda; na pierwszy planw smaku wychodzi paloność i specyficzna cierpkość.
 |
Najlepsze na końcu. |
Cycuch Janowicki, to wysoko-chmielowe piwo górnej fermentacji. Najważniejsze - smak, jest mocny, agresywna chmielowa goryczka od razu uderza do głowy. Fakt, może nie ma 100 IBU, ale goryczka w Cycuchu jest wystarczająca aby odświeżyć każde podniebienie. Piana utrzymuje się średnio i jest śnieżno biała. Co do barwy to jest ona złocista, ale coś w stylu starej nieczyszczonej biżuterii. Zapach ma jedną płaszczyznę, a konkretnie cytrynową - trawa cytrynowa itd.
Myślę, że .... całe podsumowanie można streścić stwierdzeniem: ,,Cudze chwalicie swojego nie znacie" ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz