poniedziałek, 22 czerwca 2015

Persefona - Olimp

     Jak już wiecie browar Olimp ma specjalne miejsce w moim serduszku, w związku z tym dzisiaj zaprezentuje wam Persefonę, czyli APA (American Pale Ale) w wersji "greckiej". Ostatnimi czasy interesuje się religiami świata, więc zrobię wam mały wstęp do mitologii. Persefona (Kora) była córką Zeusa i Demeter. Została pochwycona przez Hadesa i zmuszona do zostania jego żoną - co za tym idzie została opiekunką dusz zmarłych i świata podziemnego. Wracając jednak do piwa, to mam do czynienia z lżejszą wersją Demeter (piwo w stylu American IPA), natomiast Persefona uwarzona jest w stylu APA (American pale ale). 

     Co do stricte piwa, to obj. alkoholu wynosi 5%, a goryczka stylowo powinna oscylować gdzieś na granicy 40 IBU. Spokojnie możecie zacząć swoją piwną przygodę właśnie z APĄ od Olimpu.

Etykiety Olmp'u zawsze zwracają moją uwagę.
     Jeżeli chodzi o smak, to goryczka jest w tym piwie dobrze przemycona. Choć na stosunkowo wysokim poziomie, to jednak nie bombarduje niemiłosiernie języka. Zręczne połączenie cytrusów, goryczki i lekko szczypiącego CO2 zapewnia miłe doznania. Powiem wam, że można również wyczuć nuty żywiczne (przynajmniej tak to nazywam), które przeciągają delektowanie się smakiem. 

Zdjęciami dzisiaj nie szaleję.
     Co do wyglądu, to nie będę się nadmiernie rozwodził: barwa jest złota wchodząca w ciemną słomkową, piana biała średnio-pęcherzykowa, szybko opada, ale za to na szkle utrzymuje się ładny lejsing. 

     Dosyć rzadko mam okazję pić APA (częściej sięgam po IPA lub AIPA), to jednak w przypadku Persefony najpewniej jeszcze nieraz do niej wrócę. Tak jak wcześniej wspomniałem, jest to dobre piwo "pilotażowe" jeżeli chcecie dobrze rozpocząć swoją przygodę z craftowymi piwami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz