czwartek, 2 lipca 2015

Panakeja - Olimp

     Wiem, że była dłuższa przerwa w moich wpisach, ale spowodowane było to późną jak na ten rok sesją egzaminacyjną, na szczęście udaną w 100%. Z okazji zdania ostatniego egzaminu udałem się do mojego ulubione lokalu (nie ma tam specjalnego wyboru piw craftowych, ale zawsze można znaleźć jakieś piwo z Wąsosza). Dzisiaj mam dla was piwo z browaru Olimp, a konkretnie Panakeja.

     Panakeja jest to piwo uwarzone w stylu Earl grey IPA - czyli India Pale Ale z dodatkiem herbaty (w tym piwie dodawaną ją praktycznie na każdym etapie produkcji od zacierania po leżakowanie). Dodatkowo trzeba wspomnieć, że jest to tzw. One Hop - czyli piwo chmielone jednym rodzajem chmielu (w tym przypadku Citra). Co do parametrów, to mamy IBU na poziomie 80, alkohol obj. 5%, a ekstrakt 15% wagowo.
Ucięta etykieta, tutaj macie pełną: https://browarolimp.files.wordpress.com/2015/05/panakeja-etykieta.png
     Zacznę od aromatu, który od razu po otworzeniu butelki rzuca się na pierwszy plan. Piwo jest bardzo aromatyczne - głównie za sprawą herbaty (z cytryną) która dominuje, wprawny nos da radę jeszcze wyczuć lekką żywicę - chmiel. Herbata daje zapach bardzo podobny do Lipton'a; tak przynajmniej mnie się kojarzy. 

Piwo idealne do rozwijających gier ;)
     Jeżeli chodzi o smak, to wysoka goryczka (80) została wprawnie przełamana przez herbatę z cytryną. W przypadku ludzi z wysoką tolerancją na goryczkę, picie tego piwa może bardziej kojarzyć się z degustacją zimnej herbaty z gazem i pianą - oczywiście nie mówię że jest to "minus" wręcz przeciwnie. 

Widok z góry
     Co do wyglądu, to piwo dobrze się prezentuje. drobnopęcherzykowa, biała piana, jasno-bursztynowa barwa. Piwo jest klarowne nie powinniście znaleźć w nim osadu. Wysycenie gazem jest średnie i nie wprowadza nieprzyjemnych odczuć w czasie picia.

     Ogólne: to piwo trzyma poziom jeżeli chodzi o IPA, dodatek herbaty jest ciekawą wariacją na temat tego stylu i z chęcią spróbowałbym takiej propozycji również z innych browarów. Piwo zdecydowanie polecam na nadchodzące upały, sama goryczka nie zabija gdyż jest przełamana, a cytrusy z earl grey dodają orzeźwienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz