Dzisiaj mam dla was drugą propozycję z Browaru Domowego Appendix, a konkretnie Oatmeal FES. Jak wiecie bardzo ciepło zaskoczyło mnie pierwsze piwo z Appendix, także w czasie drugiej degustacji miałem większe oczekiwania niż w przypadku innych "owsiaków". Wcześniej poruszałem już temat stout'ów, ale dla zobrazowania wam stylu; Owsiany stout to swego rodzaju odskocznia od mocno chmielonych odmian tego piwa. Mamy tutaj umiarkowaną goryczkę (w górnych granicach do 40 IBU), tekstura piwa jest prawie oleista, o wiele gęstsza od innych stout'ów, piana jest kremowa, natomiast w smaku mamy balans między słodyczą, a wytrawnością.
Parametry piwa prezentują się w następujący sposób: ekstrakt początkowy 16 Blg, objętość alkoholu 5,5% obj. a goryczka na poziomie 40 IBU. Porównując "widełki" stylu ze wspomnianymi wartościami, mogę powiedzieć że mamy tutaj twardego zawodnika, jeżeli chodzi o Oatmeal Stout.
![]() |
Kiedy wyobrażałem sobie ewentualną etykietę, to widziałem wielki owsiany płatek pożerający ludzi ;D |
Dobrze, w taki razie przejdźmy do smaku. Jak wcześniej wspomniałem pierwsze co poczujemy, to gęstszą konsystencję piwa, będzie ono wydawało się aksamitne. Stricte smak, to hegemonia kawy zbożowej nad cierpkością (ale zwykłej mielonej kawy), lekką wytrawnością, a do tego kończąca odczucie słodycz. Alkoholu nie wyczuwałem.
![]() |
Pojedyncze grubsze pęcherzyki, wynikające z nalania piwa, nie licząc tego, piana utrzymywała się stosunkowo długo co pomagało zatrzymać pożądany aromat i smak :) |
Teraz przejdę do aromatu, który w czasie degustacji ulegał zmianom. Myślę, że jest to powszechne zjawisko i sami spotkaliście się z sytuacją, kiedy po kilkudziesięciu minutach piwo traciło swój pierwotny aromat i na wierzch wychodziły inne nuty. W przypadku lagera mogły to być aromaty detergentów. Natomiast w przypadku Oatmeal FES czas degustacji nie wpływał na poziom doznań zapachowych, jedynie zmieniały się udział poszczególnych składowych. Na początku wyczuwalna była mocna, mielona kawa i delikatny alkohol, po czasie proporcje zmieniały się o pod koniec degustacji wyczuwalny był wyraźny szlachetny alkohol. Sam nie jestem fanem takich nut, jednak w tym wypadku było to miłe doświadczenie.
![]() |
Na koniec wątek wyglądu piwa. Kolor może wydawać się czarny i na pierwszy rzut oka tak jest. Jeżeli potraktujemy piwo światłem (nie tak jak na zdjęciu, to tylko migawka), to zauważymy że jest ono ciemno brązowe, a na brzegach opalizuje w czerwień.
Na temat pozycji piwowara domowego już trochę wcześniej powiedziałem, teraz już tylko mogę ugruntować moje stwierdzenie, że: ,,piwowara można porównać do solowego muzyka" - każda butelka jest zamkniętym, prywatnym koncertem, na który czasami trzeba trochę więcej zapłacić, ale doświadczenia wyciągnięte z tego spotkania mogą owocować w przyszłości. Tak jak wcześniej zachęcam was do polubienia profilu Browaru Domowego Appendix na Facebook - link znajduje się w opisie linku na Fb.