Mal latum, czyli jak to się mówi w Mordorze, co u was słychać?
Sądząc po ilości wyświetleń pierwszego postu, stwierdzam że tutaj "diabeł nie mówi dobranoc".
Mam nadzieję, że większość odwiedzających nie przechodziła tylko między blogami, ale zatrzymała się i przeczytała przygotowane przeze mnie wypociny.
Jak wspomniałem lubię wypić dobre piwo, ale wiadomo że każdy ma inny gust. Przyjaciółka w czasie wakacji, w Danii zakupiła dla mnie kilka duńskich piw. Kiedy dowiedziałem jakich są marek i stylów, poszperałem w internecie w poszukiwaniu informacji. To co mam dla was na dzisiaj:
Albani ODENSE - Pilsner
Browar Albani Brewery.
Wygląd:
Po przelaniu piwa do szklanki od razu można zauważyć obfitą, ale wielko-pęcherzykową pianę. Bardzo szybko się rozbiła, więc z piana jest słabą stroną tego piwa. Kolor utrzymywał się w powiedzmy "standardzie" czyli złoty, chociaż momentami dostrzegałem bardziej żółtą barwę. Przejrzyste klarowne.
Odczucia:
Zapach po otwarciu mocno chmielowy, a po kilku wdechach wyczuwałem, że tak powiem nuty "ziemne" czyli zapach takiej świeżej zroszonej wodą ziemi. Smak, spodziewałem się więcej, ale mocno było czuć "rozwodnienie" lub po prostu wodę. Piwo schłodziłem wcześniej, ale nie na tyle, żeby doszło do zepsucia walorów smakowych. Można również wyczuć w czasie przełykania moment gorzkiej kontry, dosłownie chwila umiarkowanie gorzkiego smaku. Posmak przez kilka może kilkanaście sekund w ustach można poczuć lekko duszący posmak, czuć żelazo *takie jak np. we krwi* oraz nutę alkoholową.
Ocena końcowa: wiadomo często i gęsto można naciąć się na zagranicznego "koncerniaka" jeżeli samemu nie zaczerpnie się wiedzy na temat lokalnych piw. Spodziewałem się czegoś lepszego po browarze rzemieślniczym. Samo w sobie nie urywa głowy, ale do zapicia kiełbaski się nadaje.
Jak możecie zauważyć po przeczytaniu, posty dotyczące alkoholi *głównie piw*, będą wyglądać mniej więcej w taki sposób. Oczywiście do degustacji wykorzystam również nasze, polskie piwa regionalne i będę starał się pokazać wam na jakie piwo warto zwrócić uwagę, a przy tym nie tracić fortuny.
Wracając do samych postów, na dniach pojawią się również posty w innej formie o trochę innej tematyce.
Zapraszam do komentowania, "hejtowania" i najogólniej oceniania blogu. Chciałbym dowiedzieć się, czy jest dla kogo pisać :)